struny dzielimy na
ciszy nieoddające kikutami wabiące łopatą rozdzielone modlitwą nażarte nienasmarowane patykiem wzruszone pauzą dotknięte po chwili grząskie potrąconym zarażone samowściekłe ślepym podarowane śliną ogarnięte tramwajem zarosłe w galaretce rozsiadłe w kropce dojrzewające w łydkę ugryzione w milczenie zawinięte w miłości skulone w podskokach utwardzone w przybliżeniu nieistniejące z gzymsu odpadłe z ulicy przywleczone źle wbite
wę że wieczność rozpryskujące